Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Najnowsze wpisy


Pierwszy klaps
13 września 2021, 00:59

Po długim dniu w salonie fryzjerskim swojej mamy jesteś ostatnią osobą która jeszcze pracuje. Zamiatasz swoje stanowisko pracy i układasz butelki z farbą do włosów. Za dnia ścinasz włosy ale nocą.... lubisz jak ktoś cię dominuje w łóżku. Wykończona , opierasz się o myjkę fryzjerską i polewasz twarz zimną wodą w tej samej chwili słyszysz jak otwierają się drzwi wejściowe.
-Zamknięte!
-Och przepraszam.
Stajesz jak wryta , kiedy wysoki przystojny nieznajomy wchodzi do środka salonu.
-Przegrałem zakład na wieczorze kawalerskim i muszę ściąć włosy. Błagam cię pomóż mi bo inaczej nie wpuszczą mnie na wesele. Jak masz na imię ?
-Iza
Wymawia twoje imię wolno , jakby chciał sprawdzić językiem jego smak. Patrzy ci głęboko w oczy i przez sekundę masz wrażenie że czas stanął w miejscu.
-Iza.... proszę to bardzo ważne dla mnie.
-Cóż chyba mogłabym ..
Wskazujesz na puste krzesło przy swoim stanowisku pracy.
-Wydaje mi się że byłyby oszałamiające gdybyś pozwolił mi je nieco skrócić.
-Dobrze w porządku. Zaufam ci choć lubię swoje długie włosy.
Pochylając się do niego blisko ciągniesz dwa kosmyki włosów poza linię jego szczęki , mierząc długość. Znajdujesz się blisko jego szyi , wdychając jego zapach. Ma słodką i mocną woń. Prawie jak cynamon. Rozgrzewa cię.
-Czekaj!! Co jest !?
Nieznajomy łapie cię za nadgarstek i przyciąga go do twarzy. Podwija rękaw , żeby odsłonić mały tatuaż , twój hołd dla BDSM.
-To...to nic takiego.
-To bat. Lubisz perwersję?
-Hmm..A co jeśli lubię?
-Fantastycznie. Mnie też to kręci.
Przesuwa kciukiem po tatuażu, jego uścisk jest mocny. Twoje serce przyspiesza widząc to puszcza twój nadgarstek i spogląda na ciebie. Przebiegły uśmieszek kręci się w kącikach jego ust.
-Jesteś stąd?
-Tak. Chodzę od czasu do czasu do tutejszego clubu "katakumby"
-Ja również ale nie pamiętam żebym cię tam widział.
Odwraca się do ciebie , patrzy stalowym wzrokiem. Między cię od stóp do głów.
-Zapamiętał bym cię.
Zawstydzasz się , gdy się tobie przygląda i obracasz nożyczki w dłoniach.
-Lepiej zajmijmy się twoimi włosami.
Rozpaczliwie starając się oczyścić umysł przeczesujesz grzebieniem jego włosy i zaczynasz ciąć.
-Dziwne że wcześniej na siebie nie wpadliśmy.
-Tak to prawda.
Zauważasz jego szelmowski uśmiech w lustrze i potrząsasz głową , żeby skupić się na cięciu włosów.
-Jesteś z kimś czy coś ?
-Nie, jestem sama.
Ciężko przełykasz ślinę i palcami ponownie przeczesujesz włosy , wyobrażając sobie jak na tobie leży , przygważdżając cię do łóżka.
-Choć teraz umyję ci włosy.
Idziesz w stronę myjki i czujesz jak trzyma się blisko ciebie , siada , kładzie głowę , odkręcasz wodę. Mydlisz jego mokre włosy i nieokrzesanymi ruchami szybko je myjesz. Mydło dostaje się do oczu a on krzywi się z bólu.
-Ała. Śpieszy ci się prawda?
-Tak, cóż niektórzy z nas nie planowali pracować w nocy.
-Cholera! Tu mnie masz.
Niedbale wmasowujesz odżywkę w jego włosy. Zakładasz ręcznik i prowadzisz ponownie na krzesło.
-Dobra. Zamknij oczy. Nie otwieraj dopóki ci nie powiem.
-Zazwyczaj to ja wydaję rozkazy ale ok ...zamierzam jutro iść do katakumb ...może kogoś poznam ...wpadniesz?
Serce staje ci na chwilkę. Nieznajomy wstaje z fotela i odwraca się do ciebie , jego szeroka klata znajduje się tylko kilka centymetrów od ciebie.
-Byłam tam kilka razy w tym samym celu  ale nic z tego . Nie wiele jest osób które potrafią okiełznać mój charakter. Za każdym razem jak pyskuję dominującym , zawstydzają się i pozwalają , żeby mi to uszło na sucho. Potrzebuję faceta który by mnie ukarał za bycie niegrzeczną dziewczynką.
-Nie należę do tej większości . Powinnaś się przekonać.
Patrzysz na niego... bezczelne wyzwanie w jego oczach sprawia że przygryzasz wargę.
-Wątpię żebyś mógł sobie ze mną poradzić.
-To brzmi jak wyzwanie.
Robi krok w twoją stronę....
-Powinnaś być ostrożna. Jeśli rzucasz wyzwanie odpowiedniemu domowi to możesz dostać więcej niż się spodziewasz.
-Nie jestem jedną z tych dziewczyn , które przelękną takim małym zastraszaniem.
-Chyba faktycznie musisz poznać silnego Doma żebyś zaczęła się grzecznie zachowywać.
Czujesz przypływ podniesienia i zaciskasz dłoń na grzebieniu. Przysuwa się o kolejny krok , przekraczając dzieląca was przestrzeń.
-Jestem grzeczna kiedy chcę.
-Pyskata jesteś prawda ?
-Swój swego pozna.
Posyłasz mu zawiadacki uśmiech. Potrząsa głową i chichocze.
-Więc katakumby. Do zobaczenia na miejscu?
-Do zobaczenia.
Odwracasz się i idziesz w stronę lobby.
Następnego wieczoru przygotowujesz się do spotkania nie mogąc uwierzyć że wczoraj spotkałaś dominującego który być może wiedziałby jak z tobą postępować. W pośpiechu ubierasz się i czym prędzej udajesz się w miejsce clubu. Przedzierasz się przez parkiet i docierasz do baru. Przyglądasz się ludziom, ale nie ma śladu po twoim nieznajomym. Coś rzuca ci się w oczy. Mały tłumek tworzy się wokół tancerki burleski związanej linkami. Publiczność wiwatuje , gdy tancerka po mistrzowsku się kołysze i powoli odpina jedną linę po drugiej. Powoli ściąga gorset , odsłaniając dwa wysadzane klejnotami frędzle na jędrnych piersiach.
-Co o tym myślisz? Mam na imię Daniel.. jeszcze się nie przedstawiłem.
Twoje serce podskakuje na dźwięk znajomego głosu. Odwracasz się i widzisz jak szczerzy się do ciebie.
-Widzisz coś co ci się podoba?
-Widziałam już coś lepszego .
-Tak ...z pewnością teraz..
-Jesteś pewny siebie.
Daniel wybucha śmiechem i wyciąga szeroko ramiona aby cię przytulić.
Wchodzisz w jego otwarte ramiona. Owija je wokół ciebie a ty wdychasz jego mocny ciepły zapach. Czujesz jak jego palce muskają zamek sukienki na plecach i przechodzi cię dreszcz w dół kręgosłupa. Patrzysz na niego i przygryzasz wargę. Łapie cię za rękę i prowadzi do stolika , bez wysiłku przeciskając się przez tłum ludzi. Jego dłoń jest taka ciepła..a jego uścisk mocny. Siadacie przy stoliku i usiłujecie rozmawiać.
-Lubisz swoją pracę ?
-Tak dzięki niej mogę poznać ciekawych ludzi tak jak wczoraj.
-To bardzo urocze.
Przysiada się bliżej a jego kolano znajduje się niebezpiecznie blisko twojego. Kładzie na nim rękę. Wzdychasz.
-To wszystko na co cię stać?
Jego duża potężna ręką ściska twoje udo i powoli przesuwa się ku górze.
-Pożałujesz że mnie zmuszasz uparta dziewczyno.
-Co się stało? Nie masz jaj?
Usta Daniela drgają.
-Jeszcze jeden taki wybuch i będę musiał cię ukarać.
-Ok. Przepraszam.
Daniel puszcza cię a ty odrazu żałujesz że nie pyskowałaś. W tej chwili dzwoni jego telefon. Odbiera i po kilku minutach rozmowy przeprasza cię i oznajmia że musi już iść. Zrezygnowana wstajesz i oboje udajecie się do wyjścia.
Następnego dnia spędzasz czas wolny w domu , krzątasz się po mieszkaniu. Podnosisz parę spodni i składasz je z nadmierną energią , twoje myśli krążą wokół Daniela. Nagle słyszysz pukanie do drzwi.
-Otwarte!
Rozprostowujesz górę od dresu, słyszysz jak drzwi za tobą się otwierają i zamykają. Obracasz się błyskawicznie. Z zaskoczeniem widzisz Daniela opierającego się o framugę. Uśmiecha się beztrosko i olśniewająco. Robiąc dwa zamaszyste kroki pokonuje dzieląca was przestrzeń. Przez koszulkę widzisz jego wyraźnie zarysowane mięśnie klatki.
-Chciałbym ci wynagrodzić wczorajszy wieczór.
Przesuwa palcem po twojej brodzie a jego usta znajdują się blisko twoich. Przechylasz brodę w górę patrząc mu prosto w oczy. Oplatasz jego szyję ramionami a jego dłonie lądują na dole twoich pleców.
-Nie jestem typowym dominującym.
-Nie ? Zobaczymy.
Podnosisz się na palcach i muskasz delikatnie jego wargi swoimi. Daniel całuje cię mocno z taką siłą że aż się cofasz. Chwiejesz się ale on podtrzymuje cię i wpija się mocno w twoje usta. Wasze języki wirują razem , czujesz jego dłoń w swoich włosach. Ciągnie cię za nie gwałtownie a ty wzdychasz.
-I to jest porządne przywitanie się. Mogę usiąść?
Kiwasz głową a Daniel wtapia się w kanapę informując porozwalane ciuchy.
-Chcesz coś do picia?
-Nie dziękuję ale możesz zrobić sobie przerwę i przysiąść się do mnie.
Klepie miejsce obok siebie na kanapie. Jak oczerowana siadasz obok niego a wasze kolana się stykają
-Grzeczna dziewczynka. Chociaż dziwię się że mnie posłuchalaś.
-Nie bądź zbyt pewny siebie.
-Za późno.
Rozciąga ramiona ukazując jaskrawe misterne tatuaże wijące się w górę jego ramienia. Tracisz oddech. Widząc to zdejmuje koszulkę żebyś mogła lepiej się przyjrzeć. Wpłata palce w twoje włosy i przyciąga cię blisko siebie posyłając ci ostrzegawcze spojrzenie.
-Och więc przyznajesz że jesteś małą niegrzeczną flirciarą?
-Ja niegrzeczna ? Nie powiedziałabym. Flirciara? Tak jak najbardziej.
Starasz się nie chichotać ale jest już za późno. Daniel kręci głową...bez trudu przerzuca cię przez swoje kolano. Gwałtownie wciągasz powietrze.
-Jeszcze przeprosisz .
Jego ręka wędruje po twoim kręgosłupie do okrągłej pupy. Rozpala cię swoim dotykiem.
-Jakie jest twoje hasło bezpieczeństwa?
-Red proszę Pana.
Serce ci przyspiesza robi ci się sucho w ustach. Pociera twój tyłek ściska go przez spodnie. Szamoczesz się na nim.
-Plask!
Ku twojemu zdziwieniu wzdrygasz się. Szeroka fala gorąca rozpływa się po twojej pupie.
-Czy jesteś już gotowa przeprosić czy potrzebujesz więcej?
-Potrzebuje napić się wody.
Spychasz z siebie Daniela i idziesz do kuchni. Puszczasz wodę ale nie pijesz ani kropli . Musisz złapać oddech. Wracasz do pokoju z pełnym skruchy uśmiechem. Podchodzisz do niego a on wciąga cię z powrotem na siebie. Ściąga twoje spodnie i majtki.
-Gotowa przeprosić dziewczynko?
-Przepraszam proszę pana.
Obraca cię tak że klęczysz między jego nogami a tuż przed twarzą masz jego podniecone krocze.
-Grzeczna dziewczynka. Teraz wstań.
Trzęsąc się z pożądania odnajdziesz w sobie siłę żeby wstać. Schylasz się żeby podciągnąć majtki.
-Co ty wyprawiasz? Nie skończyliśmy jeszcze!
Przepływa przez ciebie niezaspokojone pożądanie. Pocierasz o siebie nagie uda.
-Bardzo cierpliwie czekałem na ten moment żeby cię pieprzyć. Rozbieraj się ! Natychmiast!
Jego głos ocieka bezwzględnym pożądaniem. Puszczasz spodnie i majtki . Pozwalasz im opaść z powrotem do kostek.
-Muszę? Może innym razem?
-A nie tego chcesz ? Chcesz kogoś kto nie da sobą rządzić. Chcesz kogoś kto będzie tobą rządził.
Kładzie rękę na twoim podbródku i przechyla go w górę żebyś patrzyła mu w oczy. Głaszcze cię po policzku i przesuwa kciukiem po twojej dolnej wardze .
-Uwielbiam kiedy z twych ślicznych usteczek wychodzą słowa które chcę usłyszeć. Powiedz mi co lubisz...
Wijesz się kiedy masuje cię po twojej okrągłej pupie
-Za dużo tego jest by opowiadać o tym z marszu.
Prostujesz się i oplatasz go ramionami. Jedna z jego dużych dłoni sięga twoich włosów zaciskając je w pięść. Daniel całuje cię z językiem przejmując kontrolę nad twoimi ustami. Rękę ma dalej zaplątaną w twoich włosach. Nagle łapie cię w pasie popycha na najbliższą ścianę i przyszpila twoje ręce nad głową. Całuje cię po szyi od czasu do czasu podgryza ucho. Wolną rękę wsuwa pod twoją bluzkę i stanik , obejmuje pierś.
-Nie lubię nudnego seksu.
-Jesteś tego pewna?
Pociera kciukiem twój sutek drażniąc i masując okrężnym ruchem. Poddajesz się jego dotykowi . Ściąga z ciebie resztę ubrań.
-A teraz idź po swój ulubiony wibrator. Nie pytaj dlaczego.
Wślizgujesz się do sypialni i opierasz plecami o drzwi. Wzdychasz i próbujesz zebrać myśli. Podchodzisz do łazienki gdzie trzymasz swoje wszystkie erotyczne zabawki. Chwytasz mały różowy wibrator w kształcie jajka. Wracasz na paluszkach do salonu i zastajesz czekającego go nieopodal ściany. Wyciąga rękę a ty kładziesz na jego dłoni jajko. Przesuwa kciukiem po miękkim różowym silikonie.
-Rozłóż ręce na ścianie !
Zastanawiasz się nad rzuceniem żartu ale niski dominujący pomruk w jego głosie sprawia że przechodzi cię dreszczyk ekscytacji. Robisz co ci każe i czujesz jak jego dłonie dotykają cię po nagiej skórze odkrywając i roszcząc sobie od niej prawa. Twoje ciało odpręża się pod jego dotykiem. Przyciskasz do niego swój tyłek. Czujesz jego gorące i pulsujące przyrodzenie. Z ust wydajesz jęk pełen oczekiwania. Palcami przebiega przez twoje wargi między nogami . Grzecznie opierasz czoło o ścianę i nie ruszasz się. Daniel przykłada wibrator do wewnętrznej strony twoich ud i przesuwa nim. Dociera do łechtaczki ale wibrator nie jest włączony. Zaciskasz żeby z frustracji.
-Błagam cię....nie czuję zbyt wiele.
-Ciii...
Nagle odsuwa wibrator a twoja fala porzadania odpływa.
-Jeśli byś teraz doszła bez mojego pozwolenia to musiałbym mocniej się z tobą zabawić.
Językiem liże cię w górę kręgosłupa pozostawiając długą i piekącą ścieżkę porzadania. Nie mogąc się powstrzymać wkładasz rękę między uda. Daniel wyrywa rękę nurkującą między nogami odwraca cię żebyś stała do niego twarzą.
-Mówiłem ci żebyś dotykała ?!
-Przepraszam nie mogłam się powstrzymać.
-Klękaj!
Trzęsąc się osuwasz się w idealny uległy klęk z rozstawionymi szeroko kolanami.
-Wyciągnij ręce , wnętrze dłoni do góry.
Mocno przełykasz ślinę i wyciągasz ręce które stykają się ze sobą nadgarstkami. Odpina pasek i owija go wokół dłoni. Robi zamach paskiem. Jednym szybkim ruchem spuszcza pasek mocno na twoje dłonie. Ból jest silny i nie ustępuje co podnieca cię jeszcze bardziej.
-Dojdziesz kiedy ci na to pozwolę.
Pochyla się nad tobą i z powrotem przysuwa jajko do łechtaczki. Wsuwa je głęboko w ciebie pomaga ci wstać po czym odsuwa się i odpina spodnie. Siada na kanapie i porusza dłoń w górę i w dół po swoim przyrodzeniu.
-A teraz chodź do mnie i skup się na tym by nie dojść.
Zbierasz się na odwagę i ruszasz do przodu . Zginasz się w pół czując jeszcze bardziej intensywne wibracje. Każdy krok jest jak tortura. Wślizgujesz się między jego uda starając się powstrzymać szczytowanie. Kładziesz rękę na jego udzie , układasz ciało w klęk i zaciskasz zęby przez wibracje. Daniel pociera twoją twarz swoim przyrodzeniem po czym zatacza nim kręgi wokół twoich ust.
-A teraz sprawdźmy jak dobre są twoje pyskate usteczka.
Wargami nieznacznie muskasz czubek drażniąc go . Daniel odchyla się . Drażniąc go ponownie , pieścisz jego żołądź językiem. Potem odzywasz się z upartym uśmiechem na ustach.
-Prowokujesz mnie ?
Chwyta twoje włosy w dłoń i spycha twoją głowę w dół. Twoje usta znajdują się między jego nogami. Ulegasz mu i bierzesz go do ust . Wpycha się w ciebie i czujesz jak wypełnia ci całą buzię aż po gardło. Poruszasz się w górę i w dół a twój język wiruje wokół niego drażniąc żołądź. Słyszysz jego stłumione jęki . Zamykasz oczy i wpychasz go głębiej w gardło walcząc z brakiem tchu. Czujesz jak tryska w tobie. Daniel podciąga cię do góry i głaszcze po policzku z w pół przymkniętymi oczami i lubieżną miną. Wyciąga wibrator z ciebie i przykłada go do łechtaczki.
-A teraz dojdź dla mnie.
Ogarnia cię ekstaza a po twoim ciele rozchodzą się fale rozkoszy . Za pozwoleniem dochodzisz. Ogłusza cię niebywały orgazm który wstrząsa tobą aż do kości . Wydajesz z siebie głośny jęk i opadasz twarzą na jego klatkę.
-Grzeczna dziewczynka.
Podnosi twoją głowę tak abyś patrzyła na niego. Jego oczy ciemnieją kiedy głęboko wpatruje się w ciebie.
-Usiądź koło mnie.
-Dlaczego? Jest tak przyjemnie ....
-Ponieważ zamierzam pieprzyć cię tak głęboko i mocno jak nikt dotąd.
Obraca cię na czworaka . Pochyla się i pociera twój tyłek na przemian mocno go ściskając. Po chwili naciska na twój kark ustawiając cię z twarzą do ziemi i tyłkiem uniesionym wysoko w górę. Z zadowolonym pomrukiem muska palcami twoją cipkę. Dmucha w nią ustami zimnym powietrzem a ciebie przechodzi dreszcz. Rozsuwa ci nogi. Bawi się tobą przesuwając kciukiem w przód i tył. Rozpalasz się ponownie pod jego dotykiem. Pochyla się blisko i przeciąga językiem powoli od waginy do łechtaczki . Zatrzymuje się na dłużej a ty wzdychasz z uniesienia. Nagle odsuwa się i zadaje ci silny cios w pupę. Jednocześnie ściskając obolałą skórę. Powoli wsuwa w ciebie nie dwa ale trzy palce. Jęczysz kiedy wbija się w ciebie coraz głębiej. Pieprzy cię palcami synchronizując teraz ruchy z pulsującym językiem . Zaczyna powoli i przyspiesza. Twoje całe ciało drży. Raptownie wyjmuje palce i daje ci kolejnego klapsa. Twoja wilgoć która została na jego dłoni powoduje że klaps jest jeszcze mocniejszy. Tłumisz przekleństwa wciskając twarz w kanapę kiedy on robiąc ci dobrze niemalże doprowadza cię do orgazmu. Odsuwa się wstaje i całkowicie się prostuje . Wygląda przepięknie ale groźnie. Serce ci przyspiesza. Siada na kanapie a ciebie wciąga na swoje kolana . Rozstawiasz nogi po obu stronach jego ciała i spoglądasz w górę na jego diabelskie oczy. Z uśmiechem pociera w górę i w dół twojego śliskiego wejścia. Gładzi twoje piersi po czym przytrzymuje cię w klatce piersiowej ustawiając w pozycji. Przyciska prącie do twojej cipki.
-Jeśli będziesz posłuszna i nie będziesz się ruszać to dam ci to czego chcesz ale jeśli będziesz chciała przejąć kontrolę to zrobi się ostro. Twoja obolała cipka prosi o więcej. Ciężko ci jest powstrzymać chęć zanurzenia go w sobie. Twoje uda chcą wykonać ruch. Chwyta cię za biodra i wchodzi w ciebie. Czujesz jak cię wypełnia ale ciągle wchodzi go więcej....i więcej....Ponownie cię przytrzymuje i całkowicie z ciebie wychodzi po czym wbija się w ciebie z kolosalną siłą, ciągle powstrzymując ruchy krzyczysz. Chwyta cię za szyję lekko ją ściskając , wijesz się z rozkoszy . Daniel ciężko oddycha . Czujesz że zaraz w tobie wytryśnie. Ogarnia cię kolejny fantastyczny orgazm który po chwili dopada i jego. Sztywnieje a ty głośno krzyczysz. Przez chwilę leżycie nieruchomo splątani ze sobą . Potem pochyla się i zostawia ścieżkę pocałunków na twoim ciele. Powoli wysuwa się z ciebie a ty kładziesz się na kanapę. Podchodzi podnosi cię w ramionach i przenosi do sypialni ostrożnie kładąc na łóżko. Kładzie się obok ciebie i czule przytula pozwalając zasnąć.

Starszy mężczyzna
23 października 2020, 12:24


Siedziałam sama w domu, gdy nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Byłam przeziębiona leżałam w samej bieliźnie. Narzuciłam więc szybko ubranie i poszłam zobaczyć kto dzwoni. 
- Dzień dobry, przyszedłem liczniki sprawdzić.- powiedział jakiś facet stojący za drzwiami. 
- No dzień dobry, niech pan wejdzie. - odpowiedziałam, chociaż nie miałam ochoty żeby ktokolwiek wchodził. 
- Wie pan co? Nie wiem gdzie jest licznik w tym domu, mieszkamy tu od niedawna.- powiedziałam zrezygnowana. Naprawdę nie wiedziałam gdzie są takie rzeczy w nowym domu. Facet zmierzył mnie wzrokiem i odrzekł, że zaraz znajdziemy. Gdy szliśmy po schodach, czułam jego wzrok na mojej pupci. Facet zupełnie mi się nie podobał. Był chyba koło 45, kiedy ja miałam 21 lat. Czarne włosy, był dość wysoki, nawet dobrze zbudowany, ale mógłby być moim ojcem, a nie kimś, z kim mogłabym uprawiać seks. Gdy znaleźliśmy się na piętrze wskazałam palcem na łazienkę i sama usiadłam na łóżku w salonie. Okazało się, że dobrze zgadłam, bo pan spisał stan licznika i po chwili wyszedł. W tym czasie zdąrzyłam usadowić się wygodnie no łóżku, czyli w lekkim rozkroku, oparta o ścianę. Byłam ciekawa, czy mu się podobam. Zawsze byłam dosyć niepewna siebie. Niby ładna buzia, ale ciało nie było idealne. trochę za dużo brzuszka, mało zgrabne nogi. Facet spojrzał na mnie i bez żadnego pardonu powiedział:
- Cipke ci widać jak tak siedzisz. 
Speszyłam się po tych słowach bardzo. Od razu złączyłam nóżki, jednak on powiedział:
- Ale chyba ładna ta cipeczka. Jak taka ładna buzia, to cipeczka też musi być ładna, daj szerzej nóżki. 
Niepewnie rozchyliłam je, ale strasznie się bałam, co się wydarzy. Wszystkie moje znajome już nie były dziewicami, tylko ja zostałam. Nie wiedziałam, czy chce tylko zobaczyć, czy może coś więcej, ale zaryzykowałam. 
- No ładna ta cipeczka, miałem racje, taka różowiutka- komentował.- odchyl trochę majteczki, chcę ją zobaczyć dokładniej. 
Drżącą ręką, jakby mechanicznie, odchyliłam majtki na bok. Facet zaczął się zbliżać, a ja byłam już przerażona. Co ja do cholery wyprawiam?! Złączyłam szybko nogi i przysunęłam się mocniej do ściany, chciałam uciec.
-Nie bój się maleńka, spokojnie - uspokojał mnie
- Co pan chce zrobić? - zapytałam drżącym głosem. 
- Pokaż tą szpareczkę jeszcze raz, jest naprawdę śliczna
Nie chciałam, bałam się, jednak on zaczłą gładzić moje uda i wciąż powtarzał:
- No pokaż kochanie, nie wstydź się.
Nie chciałam się z nim kłócić, nie miałabym szans na ucieczkę. Byłam sama w domu, więc stwierdziłam, że lepiej nie prowokować, tylko po prostu się poddać. Moje uda zaczęły się rozchylać. Jego ręka wędrowała coraz to wyżej. Nagle dotarł do szparki i zaczął pocierać ją przez majteczki. 
- Podnieca cię to, bo majteczki masz wilgotne. - stwierdził.
Faktycznie, czułam się lekko podniecona. Bałam się i jednocześnie chciałam by mnie dotykał. 
- ściągnij te majteczki.-powiedział, zsuwając mi je z tyłka. Uniosłam się lekko do góry, by mogły opaść na ziemię. Po chwili rozszerzył mi uda najmocniej jak mogłam i zaczął mówić:
- no piękna ta cipeczka, po co się wstydziłaś? Już się robi mokrutka, to zaraz będziesz gotowa na zabawę, tak? 
- jaką zabawę?- zapytałam w szoku
- oj, zaraz zobaczysz, nie denerwuj się, będzie dobrze, ale jeszcze cię trochę rozgrzeje. - mówiąc to zbilżył usta do mojej cipeczki zaczłą ją całować.
-ohhhhh- westchnęłam głośno. Było mi przyjemnie, kiedy czułam jego usta na szparce. Zupełnie nowe doznanie. Nagle wystawił język i zaczął delikatnie podlizywać moją kobiecość Czubkiem języka rozchylał wargi i pieścił mnie. 
- Podoba ci się kotku? Masz pyszne te soczki, mówił co jakiś czas. Ja nawet nie odpowiadałam, po prostu przyciskałam jego głowę do swojej cipki. 
Jego język robił cuda. Lizał całą cipkę od drugiej dziurki, aż do łechtaczki. Penetrował mnie nim, drażnił guziczek, lizał wargi, spijając mój soczek. Nagle wsunął we mnie swój gruby środkowy palec.
- Oooo, ciaśniutka jesteś- skomentował. -robiłaś to już kiedyś?
- Nie, nigdy nikt wczesniej nie widział mnie nago. - powiedziałam zawstydzona.
Jego minetka działała na mnie, bo już się nie wstydziłam tak bardzo.
- A może wypniesz pupkę i ulżysz mi też? 
- No dobrze, ale nigdy tego nie robiłam, więc niech pan będzie delikatny. - powiedziałam już bardzo podniecona. Chciałam poczuć jak to jest, stracić to dziewictwo. Wstałam i zdjełam zupełnie ubranie i stanik. Wypiełam pupę najmocniej jak mogłam. On stanął za mną, rozpiął spodnie i zsunął je do kostek. 
- Naprawde masz prześliczną tą cipeczkę. Nie mogę się napatrzeć- wciąż komplementował. Po chwili poczułam jego kutasa ocierającego się o moją szparkę. Jękłam z podniecenia. Gdy tylko rozsmarował mi soczki po całej długości zaczął powoli napierać. Byłam tak podniecona, że nie czułam żadnego bólu. Zaczął powoli ruszać biodrami. Nie wkładał go do końca. Po chwili dopiero wbił się cały, co trochę mnie zabolało, jednak za chwilę zrobiło się bardzo przyjemnie. Kazał mi stanąć bardzo szeroko, a sam oparł nogę o łóżku. Ruchał mnie w szalonym tempie. Nagle poczułam, jak jego palec zagłębia się w dupci. Posuwał mnie w dwie dziurki- kutasem w cipeczkę i palcem w pupkę. Myślałam, że oszaleje! Wykonał jeszcze kilka szybkich ruchów i poczułam falę gorąca. Opadłam na łóżko głośno jęcząc. Mój pierwszy orgazm był wspaniały. Czułam jak moja cipeczka zaciska się na wciąż będącym w środku kutasie. Chwile jeszcze obcy facet posuwał mnie, po czym, w ostatniej chwili, wyjął kutasa i spuścił się na moje pośladki. Gorąca sperma spływała mi az do ud, a on się ubierał. Leżałam na łóżku wykończona, kiedy ubrał się, podziękował za fajny numerek i powiedział że za jakiś czas znów chętnie sprawdzi mój licznik.

Wpis 2020-10-20, 22:23
20 października 2020, 22:27

Własna siostra to osoba z którą od wieków nie mogę się porozumieć. Mieszkamy razem na wiosce z rodzicami. Ja od zawsze byłem tym dobrym i dobrze uczącym się synusiem a Ada.. cóż lubiła dobrą zabawę. Pół roku przed swoimi 17 urodzinami stwierdziła że jak ukończy 18 lat to rzuci szkołę. Szkoła rolnicza to nie był szczyt jej marzeń. Nienawidziła jej. Marzyła o wielkim mieście sklepach galeriach i klubach. Ja w tym czasie wyprowadzałem się do Warszawy na studia. po około dwóch miesiącach udało jej się ubłagać rodziców aby porzucić szkołę i przenieść się do mnie aby mogła rozpocząć naukę w liceum. Nie bardzo podoba mi się ten pomysł bo nie chciałem niańczyć młodszej siostry zwłaszcza że sam miałem bardzo dużo na głowie. Mama jednak prosiła abym tylko dopilnował jej ocen i sprawdzał czy  chodzi do szkoły. Zgodziłem się coś innego miałem jednak zrobić w końcu to własna siostra
Przez miesiąc miałem idealną siostrę uczyła się i nie włóczyła po mieście. Pewnie dlatego że nie miała jeszcze znajomych ale czułem że to długo nie potrwa. Nie myliłem się . Kilka dni później wróciła 4 godziny spóźniona. Na pytanie co robiła i gdzie była odpowiedziała tylko że była ze znajomymi i że nie ma już 10 lat żeby się tłumaczyć.
Byłem wkurzony bo nie tego się spodziewałem zagroziłem że zadzwonię do rodziców.
Siostra prosiła mnie, bym nie informował o wszystkim matki, dałem więc jej szansę – albo zacznie się dobrze zachowywać, albo mówię wszystko rodzicom. Póki co zataiłem więc przed nimi niektóre wybryki mojej siostry, mówiąc im tylko część rzeczy. Na parę dni się poprawiła, lecz długo to nie trwało, wkrótce znów zaczęła włóczyć się ze znajomymi ze szkoły i zaniedbywać naukę.

Na pierwszej wywiadówce dowiedziałem się, że przede mną również zatajała niektóre fakty – nie mówiła mi o wszystkich ocenach oraz o paru dniach, w których nie było jej w szkole. W ten dzień czekałem na nią zły, miałem zamiar ją ochrzanić a następnie poinformować o wszystkim rodziców. Z jednej strony nie chciałem być kablem i „donosić” na własną siostrę, ale z drugiej nie miałem zamiaru przyjmować na siebie odpowiedzialności za nią.
Dziś znów Wróciła do domu bardzo późno.
-Gdzie byłaś? -zapytałem.
-Tam gdzie ty nie bywasz bo jesteś nudziarzem.
-Przepraszam. Nie chciałam być taka...Przykro mi. Zrozum że chcę tylko się dopasować do reszty. Co miałam zrobić? Udawać kujonkę? Nikt by mnie nie lubił. I co teraz mnie wrzucisz?
-Nie wyrzucę ale o wszystkim powiem matce. Ja mam gdzieś co robisz ale obiecałem że będę ją informowal.
-Oj, Przemek, nie bądź taki – powiedziała trochę błagalnym, a trochę uwodzicielskim głosem. Zbliżyła się do mnie i ciągnęła – wszystkie koleżanki chodziły wtedy na wagary, to co, ja miałam zostać sama w szkole?
-Nie musisz się z nimi zadawać. Dlaczego się nie uczysz?
-Nooo… – zastanowiła się, nie wiedziała, co wymyślić – po prostu mi się nie chce… Tobie by się chciało wkuwać jakieś głupoty? – Podeszła do mnie i położyła mi rączki na ramionach. Spojrzała mi głęboko w oczy, a ja spojrzałem w jej. Były naprawdę śliczne. Również złapałem siostrzyczkę za ramiona i pogładziłem ją po nich. Złagodniałem.
-Myslisz że ja nie muszę się uczyć? Że nie muszę wkuwać głupot? Muszę ale z drugiej strony rozumiem .. jesteś młoda i....
-Dziękuję powiedziała z czułością i objęła mnie. Wiedziałam że mogę na ciebie liczyć w końcu jesteś moim ukochanym bratem.
Ada zaczęła jeździć dłońmi po moich plecach, coraz mocniej przeciągając mnie do siebie. Serce zaczęło mi wtedy bić szybciej. Mój nos dotknął do czubka jej małej główki, wziąłem głęboki oddech i poczułem migdałowy zapach jej włosów. Również ją przytuliłem i rzekłem z czułością w głosie:
– Dobrze, spokojnie, nic nie powiem mamie. Chciałem cię tylko nastraszyć, żebyś zaczęła znów być grzeczną dziewczynką.
Tak naprawdę wcześniej miałem zamiar o wszystkim donieść, ale teraz, gdy siostrzyczka tak mnie objęła, gdy była dla mnie taka miła i czuła, nie mogłem jej tego zrobić. Podniosła głowę i znów spojrzała mi w oczy. Przyjrzałem się jej i zdałem sobie sprawę, że przytulam naprawdę śliczną laskę. Miała długie blond włosy z ładnymi loczkami, niebieskie, duże oczy, szerokie wargi. Patrząc w dół zauważyłem, że ma bardzo kształtny tyłeczek. Poczułem ogromną ochotę, by położyć na nim ręce, zacząłem więc sunąć dłońmi po jej plecach w dół. Była nieco wyższa i szczuplejsza od swoich koleżanek. Gdy moje ręce znalazły się na mięciutkiej pupce, poczułem, jak krew napływa mi do kutasa. – Nie, to nie może być prawda – pomyślałem sobie – podniecam się przy własnej siostrze… Jednak to była prawda. Mój członek robił się coraz sztywniejszy, a Ada przywarła do niego swoim kroczem. Moja mała siostrzyczka… Może to dlatego, że od dawna, wręcz bardzo dawna nie byłem z żadną dziewczyną. Nawet się z żadną nie przytulałem, a teraz robiłem to z naprawdę ładniutką, młodziutką laseczką.
-Jestem Ci na prawdę wdzięczna. Obiecuję że się poprawię.
-Dobrze. Dobranoc rzekłem i wypuściłem ją z ramion.
-Dobranoc.
Przez kilka kolejnych dni działo się ze mną coś dziwnego. Cały czas moje myśli błądziły wokół siostry, nie mogłem się na niczym skupić, a gdy ją widziałem, od razu podskakiwało mi ciśnienie i przyspieszał oddech. Co rusz łapałem się na tym, po czym od razu karciłem w myślach sam siebie, że wyobrażam sobie ją nago lub w skąpej bieliźnie. Ta druga wizja pojawiała się zresztą nie tylko w mej wyobraźni – takie widoki miałem też na żywo. Siostra w ogóle nie czuła przede mną żadnego wstydu, byłem jej bratem i traktowała mnie jak kogoś, przed kim nie musi kryć swoich wdzięków. Przebierała się przy mnie, często chodziła po mieszkaniu pół naga, z osłoniętym tylko przez skąpe majtki tyłeczkiem i zakrytym seksownym staniczkiem biustem. Przy tych widokach na pewno niejednemu facetowi zabuzowało by w spodniach, więc trudno się dziwić, że działo się tak i ze mną. Może i była moją siostrą, ale była naprawdę seksowna, a ja od niepamiętnych czasów nie widziałem żadnej kobiety tak skąpo ubranej, i z żadną nie miałem tak dobrych relacji jak wtedy z nią. Była dla mnie milutka jak tylko umiała, bym nie rozmawiał z rodzicami o jej problemach.

Pewnego pamiętnego dnia, gdy wstałem rankiem i wyszedłem z pokoju, zobaczyłem siostrę przy stole kuchennym, jak zwykle robiła sobie i mi jakieś śniadanie. Miała na sobie śliczną mini-spódniczkę, zakrywającą może jedną trzecią jej ponętnego uda. Na jej widok od razu krew napłynęła mi do kutasa. Siadłem na swoim krześle, które znajdowało się jakiś metr od miejsca, gdzie właśnie stała pochylona nad stołem. Tyłeczek był bardzo kusząco wypięty w moja stronę, aż chciało się włożyć rękę pod spódniczkę, złapać za pośladek i ścisnąć. Nie mogłem niestety tego zrobić, więc syciłem oczy samym widokiem. Poruszała się wciąż i kręciła nim, przyprawiając mnie o coraz mniej miejsca w portkach. Gdy plaster pomidora upadł jej na podłogę, myślałem, że dostanę zawału. Pochyliła się wtedy do by go podnieść, a pupka przybliżyła się do mnie jeszcze bardziej, moją twarz dzieliło od niej może pół metra. Dojrzałem najpierw przyciemnioną część rajstop, a następnie seksowne, skąpe majteczki w panterkę osłaniające bardzo niewielką część jej pośladków. Moja twarz przysunęła się mimowolnie jeszcze bliżej w jej stronę. Z podniecenia ledwo mogłem złapać oddech. Nagle, pod kroczem siostry dostrzegłem jej twarz. Pochylona spoglądała na mnie spomiędzy rozchylonych lekko ud. Zauważyła, jak się jej przyglądam, a ja zrobiłem się czerwony ze wstydu. Uśmiechnęła się do mnie, a ja szybko odwróciłem głowę. W milczeniu zjedliśmy śniadanie, po czym opuściliśmy mieszkanie i każde z nas rozeszło się w swoim kierunku.
Tego dnia późnym wieczorem, wręcz nocą, znów czekałem na nią, bo nie wiedziałem gdzie tak długo się szlaja. Miała być dobrych parę godzin temu, a wciąż nie wracała. Byłem zły i martwiłem się, kiedy więc tylko weszła do domu, zacząłem mówić do niej ostrym tonem:
-Teraz już przesadziłaś!. Jest po północy a miałaś być o 20:00!.
Cześć, Przemuś – powiedziała tylko przymilnym głosem i uśmiechnęła się do mnie. Zdziwiło mnie to, ja na nią krzyczałem, a ona nawet nie odpyskowała. Następnie zobaczyłem, że jest czerwona na twarzy i ma dziwne oczy. Zrozumiałem, że jest pijana, a jej chwiejny krok tylko mnie w tym utwierdził.
– Chodź no tutaj! – Krzyknąłem – piłaś?!
– Nieee…
Wstałem i szybko do niej podszedłem. Przysunąłem twarz do jej twarzy, by powąchać oddech. Poczułem alkohol.
– No, może troszkę – odpowiedziała wesoło i przysunęła głowę jeszcze bliżej do mojej.
– Przecież ty jesteś niepełnoletnia! Dlaczego się schlałaś?! Będę musiał powiedzieć o tym rodzicom!
– Ejjj, braciszku, no nie rób mi tego… Ty nigdy nie piłeś w moim wieku?
W sumie mi się zdarzało czasem coś wypić gdy miałem szesnaście lat, ale w moim przypadku to było trochę inaczej.
Położyła mi rękę na udzie, jej twarz wciąż powolutku przybliżała się do mojej. Dłonią zaczęła sunąć w górę. Gdy nasze usta dzieliło tylko parę centymetrów, spojrzała mi głęboko w oczy.
– Przemek… Nie mów o tym nikomu. Proszę. Jak się dowiedzą, każą mi wracać na wioskę, a mi tu jest dobrze… – jej dłoń znalazła się na moim kroczu – tak dobrze… – dodała namiętnym głosem ściskając mnie za jajka. Aż westchnąłem z rozkoszy, jakiej mi to dostarczyło.
Stałem jak sparaliżowany. Wiedziałem, że powinienem ją teraz odepchnąć i opieprzyć jeszcze bardziej, ale to było takie przyjemne… Siostrzyczka pieściła w dłoni mojego członka, patrząc mi w oczy i uśmiechając się do mnie. Uniosła lekko nogę do góry i dotknęła kolanem do mojego uda, następnie chwyciła moją dłoń i położyła ją sobie na owej nodze. Nie mogłem się powstrzymać i ścisnąłem jej miękkie udo. Gładziłem ją po nóżce, po chwili ośmielony położyłem drugą rękę na tyłku siostry. Pomacaliśmy się chwilę, w końcu jednak przezwyciężyłem pożądanie i odepchnąłem ją.
– Co ty robisz?! – Spytałem, z udaną irytacją.
– Przecież wiem, że tego chcesz – odpowiedziała namiętnym głosem, znów się do mnie przybliżając – myślisz, że nie widzę, jak się na mnie ostatnio patrzysz? Wiem, że chciałbyś to ze mną zrobić.
Zamurowało mnie. Rzeczywiście, dziś rano przyuważyła, jak patrzyłem na jej tyłek, ale nie wiedziałem, że wcześniej też to było tak widać. Przylgnęła do mnie kroczem i otarła się o mojego członka.
– Ale twardy… – rzekła, obejmując mnie. W jej głosie słychać było podniecenie – Na pewno chciałbyś sobie ulżyć.
Przycisnęła się do mnie jeszcze mocniej i zaczęliśmy się namiętnie ocierać przez ubranie. Spódniczka podwijała jej się do góry. Znów położyłem dłonie na jędrnych udach i zacząłem jechać nimi w górę. Nogi miała pokryte bardzo przyjemnym w dotyku materiałem cienkich rajstop. W końcu moje ręce znalazły się na pośladkach i zaczęły je ugniatać. – Co ja robię – myślałem sobie – przecież to moja siostra… Moja kochana siostrzyczka. Rozpiąłem sobie rozporek i na wierzchu ukazała się wystająca z majtek główka nabrzmiałego kutasa. Następnie zadarłem siostrze spódniczkę i przywarłem nim do jej krocza. Dzielił nas tylko materiał jej rajtuz i majtek.
– Poznaj moją wdzięczność, braciszku – wysapała zaczynając się mocno ocierać muszelką o mojego penisa – za to, że mogę tu z tobą mieszkać, i za to, że kryjesz mnie przed rodzicami.
Położyłem dłoń na jej niewielkim biuście i ugniatałem go przez koszulkę. Pod spodem czułem stanik. Rozpięła zameczek w swojej krótkiej spódniczce i opuściła ją na dół. Spadła jej na stopy, a moim oczom ukazały się seksowne majteczki w panterkę, przyciemnione przez rajstopki. Odwróciła się tyłem do mnie i przylgnęła pupą do mojego krocza. Złapałem ją za biodra i przycisnąłem ten jędrny tyłeczek do siebie. Zacząłem poruszać miednicą w górę i w dół, ocierając się członkiem o rajtuzy. Moje ręce wślizgnęły się jej pod koszulkę i szukały piersi. W końcu się na nich znalazły i pieściły je przez materiał stanika. Nie wiem czemu, ale troszkę się wstydziłem włożyć je pod niego i pomacać nagie cycuszki siostry. Mój oddech stawał się coraz szybszy i głośniejszy, po chwili przerodził się w dyszenie. Nie wytrzymałem długo – ocierając się o pupę Ady i miętosząc jej piersi doszedłem w kilka chwil. Ścisnąłem biust i westchnąłem przeciągle, wyrzucając z siebie nasienie, które zalewało rajstopy i koszulkę . Wciąż ją ochlapując, położyłem usta na jej szyi i całowałem namiętnie. Gdy skończyłem, poczułem się zakłopotany. Odsunąłem się od siostry i rękoma starłem spermę z jej tyłeczka i pleców. Odwróciła się do mnie i powiedziała cicho:
– Tak może być codziennie, Przemek. A nawet lepiej – uśmiechnęła się lekko, po czym pochyliła się, by podciągnąć sobie spódnicę – oczywiście, o ile będę mogła tu zostać. A to już od ciebie zależy…
Gdy spojrzała mi w oczy, spuściłem z zakłopotaniem wzrok i odszedłem bez słowa.
Rano spotkałem ją w kuchni. Mój członek od razu stwardniał na jej widok, miała na sobie jedynie stanik i majtki. Nie wiedziałem, czy robi to specjalnie po to, by mnie kusić, czy po prostu nie zdążyła się jeszcze ubrać. Znów przypomniałem sobie wczorajszy eksces i poczułem się trochę zakłopotany, jednak moje podniecenie wciąż narastało.
– Robię ci śniadanie – rzekła zmarnowanym głosem.
– Dzięki. A sobie?
– Nie jestem głodna. Chyba mam kaca…
No tak, przecież wczoraj popiła. Zacząłem się zastanawiać, czy to, co między nami zaszło, było winą jej upicia czy naprawdę tego chciała. Obiecała mi przecież, że to może się powtarzać, ale czy to nie była tylko pijacka obietnica? Podszedłem do niej i nie mogąc się powstrzymać, położyłem dłoń na jej plecach. Nic z tym nie zrobiła, dalej przygotowywała śniadanie. Zacząłem jeździć dłonią po jej delikatnej skórze, byłem coraz bardziej podniecony, zakłopotanie ustępowało powoli pożądaniu. W końcu moja ręka spoczęła na tyłeczku. Ścisnąłem miękki pośladek, a drugą dłonią powędrowałem na pierś. Pougniatałem chwilę, po czym siostra strąciła moją rękę, bo przeszkadzała jej w przygotowywaniu śniadania. Nie w głowie jednak było mi teraz jedzenie, pragnąłem jedynie macać to seksowne, młodziutkie ciałko. Wędrowałem dłońmi po plecach, pośladkach, po miękkim staniku i po gorących udach. Moje żądne dotyku kobiecego ciała dłonie nie mogły oderwać się od niej, która wyślizgiwała mi się z nich co chwilę ze złością.
– No przestań! – Powiedziała w końcu i odepchnęła mnie. – Nie mam teraz czasu. Zaraz mam szkołę, muszę się jeszcze ubrać, nie zdążę przez ciebie!
Ja jednak nie miałem zamiaru przestawać. Byłem tak napalony, że myślałem, iż zaraz eksploduję.
– Może nie pójdziesz na pierwszą lekcję? – Wydyszałem jej w kark, miętosząc w dłoniach cycuszki.
– No proszę – powiedziała zdziwiona – mój starszy brat mówi mi, żebym nie poszła na lekcję? Myślałam, że nigdy tego od ciebie nie usłyszę.
No, dobrze, niech będzie, ten jeden raz cię usprawiedliwię – rzekłem ze słyszalnym podnieceniem w głosie i znów wziąłem się za majteczki. Zsunąłem je do jej kolan i przylgnąłem kroczem do nagiej pupy. Przycisnąłem ją do siebie i sapnąłem. Dłońmi sunąłem powoli od bioder w stronę cipki. Pojeździłem chwilę palcami po jej pachwinach, po czym umieściłem je na rozgrzanej muszelce. Nie była wcale wilgotna, widocznie nie w głowie był jej  teraz seks, postanowiła po prostu dać mi się zaspokoić przy pomocy swojego ciała i pójść sobie do koleżanek. Zsunąłem sobie spodnie i majtki, żeby nic nie dzieliło mojego twardego kutasa od jej tyłka. Poruszałem nim w górę i w dół pomiędzy jej pośladkami, a dłońmi wciąż pieściłem młodziutką pizdeczkę. Jeździłem palcami wzdłuż szczelinki, zahaczałem o łechtaczkę, następnie zacząłem wsuwać palce do środka, jednego, następnie dwa. W końcu siostrzyczka chyba coś poczuła, bo z muszelki zaczęły jej wyciekać kropelki wilgoci. Dyszałem jej w szyję i bawiłem się jej skarbem, wciąż ocierając się kutasem o rowek. Pochyliła się lekko, wypinając się w moją stronę i oparła się dłońmi o stół. Nie mogłem już wytrzymać, umieściłem kutasa pod jej krokiem i ścisnąłem go ponętnymi udami. Zacząłem nim poruszać, a ręce położyłem na piersiach. Po chwili wsunąłem je pod stanik i pieściłem nagie cycuszki z lekko sterczącymi sutkami. Waliłem ją między uda, długo nie wytrzymałem. Po paru minutach zaciętego poruszania miednicą w przód i w tył doszedłem, spomiędzy ud siostry wystrzelił pocisk spermy, ochlapując kant stołu. Moje dłonie zacisnęły się jej z całej siły na piersiach, pochyliłem się i zetknąłem się klatą z jej plecami. Dysząc ciężko chuchałem w jej szyję.
-Dziękuję. Dodałem po chwili odrywając się od niej.
-Spoko wiedz że twoja siostra jest dla ciebie dobra.
Usiadłem zmęczony na swoim krześle i wciąż ciężko oddychając, patrzyłem na nią. Podciągnęła majteczki, oczyściła stół z mojego nasienia i skończyła robić mi śniadanie. Po chwili postawiła je przede mną na stole i wyszła z kuchni.

Po powrocie ze spotkania z koleżankami Ada znów była lekko podpita, ale nie aż tak jak zeszłego dnia. Od razu podeszła do mnie, siedzącego w fotelu i z uśmiechem na twarzy oznajmiła:
-Przemek, znowu piłam. Przepraszam, ale to przez koleżanki. Ale mam coś dla ciebie na osłodę, za to, że musisz się o mnie martwić. – Mówiła z wesołością w głosie.
Przykucnęła przed moim fotelem i położyła mi dłoń na kroczu. Od razu we mnie zawrzało. Pomasowała mnie chwilę po członku, aż doprowadziła do wzwodu, po czym zabrała się za rozpinanie rozporka. Gdy mój ptak wyfrunął na wolność, polizała go delikatnie. Przeszedł mnie dreszcz, gdy zahaczyła językiem o czuły punkt u spodu jego główki. Skierowała zaczerwienioną od alkoholu twarz w moją stronę i spytała lekko zachrypniętym głosem:
– I co, fajny prezent?
– Tak.
Zabrała się z powrotem za lizanie mego przyjaciela. Po chwili wzięła go do ust i zaczęła namiętnie ssać. Przeżywałem coś wspaniałego, dostarczała mi usteczkami niesamowitych doznań. Poczęła poruszać całą głową, pochłaniając mój sprzęt i wypuszczając na zmianę. Drażniła żołądź języczkiem, czułem, że długo tego nie wytrzymam. Patrzyła mi przy tym wesoło w oczy. Była taka śliczna… Zerknąłem na jej nogi – króciutka spódniczka, która, gdy siostra kucnęła podwinęła się jeszcze, ukazywała mi prawie całe długie nogi. Pokryte były zmysłowym materiałem rajtuz cielistego koloru. Położyłem dłoń na udzie i gładziłem ją po nim. Rozchyliła lekko nogi, bym mógł dojrzeć pod spódniczką białe majtki, te same, w których była rano. Od zenitu dzieliły mnie już tylko sekundy. Położyłem dłoń na jej głowie i kontrolowałem tempo poruszania się, by zapewnić sobie jeszcze intensywniejsze doznania. W końcu wystrzeliłem jej w buzi. Pokłady spermy zalewały od wewnątrz policzki i gardło Ady, nie wypluwała tego jednak ani nie wypuszczała z ust mego fiuta. Zacisnąłem dłoń na jej udzie i odchyliłem głowę do tyłu.
– Aaachhhh… – wyrwało mi się.
Siostra, gdy wypełniałem spermą jej usteczka, włożyła sobie rękę do majtek i zaczęła się onanizować. – Nareszcie też osiągnie orgazm na moich oczach, a nie tylko ja przy niej – pomyślałem sobie. Gdy wyrzuciłem z siebie wszystko, a ona przełknęła to z trudem, rozluźniłem się w fotelu i odetchnąłem głęboko. Patrzyłem, jak się masturbuje bawiąc się moim obwisłym teraz kutasem i jajkami.
– Dzięki – powiedziałem z zadowoleniem
– Możesz mi się odwdzięczyć…
– Zrobię co tylko chcesz.
Wstała, zadarła kieckę i usiadła mi na kolanach. Przesunęła się w górę, by tyłkiem dotykać do mojego członka. Wzięła moją dłoń i skierowała ją do swoich majtek. Włożyłem ją pod nie. Było tam teraz strasznie gorąco i mokro. Z cipeczki wydzielały się jej kleiste soki podniecenia. Jeździłem po niej palcami, pieściłem łechtaczkę, w końcu wsadziłem dwa do środka i penetrowałem ją nimi. Zaczęła jęczeć i wiercić się na moich kolanach. Zaciskała nogi, widać było, że robi jej się coraz lepiej. Zabawiałem się jej muszelką, aż poczułem, że mój koleżka znów zaczyna sztywnieć. Wyczuła to swoim tyłeczkiem i zaczęła się jeszcze mocniej wiercić, by sprawić mi radość. Oparła się tyłem głowy o moje ramię. Patrzyłem się jej w twarz, gdy dochodziła. Zacisnęła powieki i wyła coraz głośniej. Penetrowałem ją palcami tak głęboko, jak tylko mogłem. Przyspieszyłem ruchy, by zwiększyć jej doznania. Wreszcie zacisnęła nogi z całej siły i krzycząc w niebogłosy przeżyła potężny orgazm. Czułem palcami pulsujące mięśnie w jej cipce. Gdy skończyła jęczeć, lecz wciąż ciężko oddychała, wyjąłem z niej palce i patrzyłem na śliczną twarzyczkę. Myślałem, że teraz zrobimy jeszcze coś z moim ponownie nabrzmiałym członkiem, lecz po chwili Ada wstała, podziękowała i skierowała się w stronę swojego pokoju.
– Wstań jutro trochę wcześniej żebyś znowu nie opuściła lekcji, bo rano chciałbym coś zdążyć z tobą jeszcze zadziałać… – rzuciłem za nią.

Samotność
20 sierpnia 2020, 15:52

Samotność i uczucie zaniedbania w zwiazku jest czymś czego żadne z nas nie chce doświadczyć. Doskonale przekonała się o tym Magda 32 letnia mężatka . Nudne dni i samotne noce doskwierały jej coraz bardziej. Czuła coraz wiekszy brak uniesienia uczuciowego i fizycznego . Tak bardzo pragnęła  bliskości , namiętności i męskiego pożądliwego spojrzenia że potrafiła spedzić pół nocy myśląc tylko o tym........aby przestać myśleć znalazła czat regionalny dla osób samotnych. Chciała się komuś wygadać może poradzić. Źle się z tym wszystkim czuła wiedziała że nie powinna tego robić ale pragnienie poznania kogoś innego było silniejsze. Pewnego wieczoru odezwał się do niej pewien uroczy i zabójczo przystojny 28 latek. Na początku sceptycznie i z dystansem zaczęła z nim rozmawiać jednak po kilku godzinach spędzonych nad klawiaturą poczuła że może się przed nim otworzyć. Mijały dni , tygodnie a oni nadal mieli ze sobą kontakt , ich relacja z dnia na dzień robiła się coraz bardziej śmiała. Teraz uczucie samotności odeszło na bok , czuła że jest ktoś kto poświęca jej swoją uwagę i czas. To było coś czego potrzebowała. Wiedziała jednak że samo pisanie kiedyś zrobi się nudne i mało wystarczalne. Po czterech tygodniach ciągłych rozmów i wymiany zdjęć zaproponowała mu spotkanie. Sobota godzina 22:00 nocny seans jakiejś głupiej komedii miał rozluźnić stres. Mało uczęszczane kino może być dobrym miejscem na poznanie kogoś kto już codziennie przebywa w jej myśli. Nadszedł wreszcie upragniony dzień . Zrobiła delikatny makijaż,  założyła czerwona koronkową bieliznę i czarna krótka sukienkę która opinała każdy kawałek jej ciała. Chciała zrobić na nim jak najlepsze wrażenie. Włożyła czarne szpilki i czym prędzej udała się w umówione miejsce. Będąc pod kinem zauważyła że Kamil już na nią czeka. Mlody przystojny i wysportowany mężczyzna taki jakiego sobie wyobrażała był tam, stał i uśmiechał się w jej kierunku. Poczuła narastający stres i gorące dreszcze. Po krótkiej i przyjaznej rozmowie weszli do pustej i zaciemnionej sali. Zorientowali się że nie ma nikogo prócz nich co w połączeniu z ciemnością i bliskoscią ich ciał sprawiało że atmosfera robiła się coraz bardziej gorąca. Magda wiedziała do czego to wszystko zmierza ale wiedziała również że nie może dopuścić do tego aby coś miedzy nimi się wydarzyło. Cały czas w głębi duszy wiedziała że wyrzuty sumienia nie dadzą jej spokoju. Przeprosiła chłopaka i wyszła ochłonąć pod pretekstem udania się do łazienki . Wychodząc z sali zatrzymała się w ciemnym korytarzu , oparła się o ścianę. Zamknęła oczy i zaczęła głęboko oddychać aby uspokoić myśli. Kilka chwil i wrócę tam , spędzę przyjemny wieczór i grzecznie wrócę do domu - pomyślała. Kończąc myśl poczuła na sobie goracy oddech który był coraz bliżej i bliżej na tyle że ich usta już się stykały.
- Chyba nie miałaś zamiaru mi uciec- wyszeptał po czym jego usta dotknęły jej warg . Powoli i namiętnie ją całował delektując się każdą sekundą. Jego dłonie wędrowały po jej całym ciele . Każdy dotyk sprawiał że czuła narastające podniecenie i naplyw gorąca miedzy nogami. Złapała go za bluzkę i przyciągnęła bliżej siebie czując niemalże jego ciężar na sobie. Jego ręce zaczęły ściągać sukienkę odsłaniając czerwone stringi. Delikatnie je przesunął po czym z czułością i delikatnością ją masował . Była już bardzo wilgotna i spragniona meskiego dotyku. Kiedy poczuła wchodzące w nią palce Kamila wiedziała  już że nie chce tego przerywać . Nabiła się na nie tak aby czuć je jak najgłębiej głośno przy tym wzdychając . Jego palce penetrowaly ją najpierw powoli i dokładnie czując każdy centymetr jej ciała po czym zaczęły coraz mocniej i szybciej się w nią wbijać. Czując jej narastające podniecenie obrócił ja przodem do sciany wypiął ku sobie tyleczek , sprawnym ruchem zsunął spodnie i gwałtownie w nią wszedł . Swoją silną dłonią złapał ją za włosy podczas kiedy druga reka wymierzyła siarczystego klapsa w jej pośladek. Magda głośno jęczała nie bacząc na to czy ktoś ich usłyszy. Z kazdym ruchem coraz mocniej w nią wchodził , uwielbiał czuć uległość kobiet i doskonale wiedział jak to wykorzystać. Po chwili puścił dziewczynę sugerując aby uklękneła przed nim. Oparł jej głowę o ścianę złapał rece do góry i dociskając do ściany wypełnił jej usta....powoli i spokojnie poruszał udami do przodu czując jej gorące usta i wilgotny język . Wypełniał ją coraz głębiej słysząc odgłos dławienia się skończył w jej ustach. Pomógł jej wstać i poprawić ubranie po czym wrócili na salę jednak tym razem już bez stresu i niepewności.

Słodka chwila.
20 kwietnia 2020, 18:58

Poznali się na portalu erotycznym. Karolina oraz Patryk. Oboje głodni uniesień i erotycznych wrażeń. Mając za soba już kilka bezowocnych spotkań , postanowili że to będzie wyjątkowe , które na długo zapadnie w ich pamięci .  Rozpalona i podniecona do granic możliwości dziewczyna niecierpliwie spogląda na zegarek kiedy nagle rozlega się pukanie do drzwi. Nie pewnym ruchem ręki otwiera je widząc w nich swojego czułego kochanka. Chłopak  szybko zamyka za sobą drzwi i zaczyna ją namiętnie całować. Bez zbędnych słów , bez żadnego wahania wpija się w jej usta swoimi ustami. Marzyła o tym by znów był przy niej , o tym by ją dotknął i całował tak jak robi to teraz. Nie chcąc zbyt szybko przechodząc do rzeczy idą do pokoju , siadają obok siebie. Każdy przypadkowy dotyk i wymowne spojrzenie sprawia że ich ciała pragną siebie nawzajem.  Starają się rozmawiać choć oboje wiedzą że długo to nie potrwa. Jego oczy , zniewalające i lśniące w blasku świec onieśmielają ją z każdą chwilą coraz bardziej. Czuł to , dlatego postanowił dłużej już nie czekać zdjął z niej sukienkę i zbliżył się do jej szyi całując ją . Przeszył ją dreszcz podniecenia kiedy to robił . Schodził ustami coraz niżej gryząc i ssąc obie piersi na przemian. Rękę włożył jej między nogi i powoli docierał do gorącego wilgotnego miejsca. Nie mogła i nie chciała sprzeciwić się temu. Kazdy ruch jego ręki połączony z zwinnym języczkiem doprowadzał ją do szaleństwa. Pragnęła go z każdą chwilą jeszcze bardziej błagając w myślach aby wszedł w nią. Chcąc odwdzięczyć się,  przerwała i szybko znalazła się między jego nogami . Patrząc głeboko w jego błyszczące oczy , wzieła jego penisa do ust. Lizała go i ssała obserwując jego podniecenie na twarzy. Uwielbiała to. Uwielbiała słyszeć jego cichy jęk kiedy znikał cały w jej ustach. Sama robiła się coraz bardziej wilgotna. Złapał ją mocno za biodra i położył na łóżku napierając swoim ciałem . Jego smak , dotyk i zapach wywoływał zawroty głowy. Pragneła aby był już przy niej zawsze. Z letargu wyrwało ją gwałtowne wypełnienie. Wszedł w nią pewnym zdecydowanym ruchem robiąc to coraz mocniej i szybciej . Z każdym ruchem jej jęki były coraz głośniejsze a ciało wygninało się w łuk. Czuła jak robi się coraz twardszy i zalewa ją od środka. Czuła spełnienie i radość,  kiedy leżeli wtuleni w siebie rozmawiając o następnym spotkaniu. Mimo że to nie dobiegło jeszcze końca. 

Sąsiad z okolicy
16 kwietnia 2020, 20:25

- Dzień dobry sąsiedzie. Mijam Cię już dzisiaj drugi raz a ty nadal jesteś w samochodzie. Coś się stalo? - zapytała śliczna , szczupła 29 letnia dziewczyna imieniem Ela.

 

- Cześć.To nic ważnego i nic na tyle godnego uwagi by zaprzątało teraz twoje myśli ale dziękuję. Czasami wolę pobyć sam ze sobą niż ze swoją żoną.

 

- Twoja żona nie wie co traci pozwalając Ci tutaj przebywać. Ahhh.....- głęboko westchneła idąc wzdłuż parkingu. Odwróciła się na chwilę by jeszcze raz móc na niego spojrzeć. On też na nią patrzył. Wykorzystała moment i puściła mu oczko szczerze się uśmiechając. Wchodząc do klatki swojego bloku czuła nadal jego wpatrzone oczy na sobie. Cały czas była zarumieniona. Weszła do mieszkania zastanawiając się po drodze jak byłoby cudownie , móc go pocałować. Zdjęła buty , ubranie i szybkim krokiem udała się pod prysznic. Ten dzień był długi i męczący muszę się odprężyć- pomyślała.  Odkręciła strumień ciepłej wody która w mgnieniu oka oplotła jej jedrne ciało. Woda  spadała jej na pełne i nabrzmiałe piersi tworząc ścieżkę aż do wzgórka łonowego. Lubiła tą spływająca wodę po jej muszelce, czuła wtedy przyjemne mrowienie i napływ goracego śluzu między udami. Sięgnęła po swoje ulubione kokosowe mydło i zaczęła namydlać nim swoje ciało. Delikatnym i okrężnym ruchem wodziła nim po szyji schodząc na dekold aż po sterczące i twarde od uderzeń wody sutki. Idąc dalej ku brzucha nadal czuła podniecenie a jej myśli były skierowane ku sąsiadowi i jego ślicznym dojrzałym uśmiechu. Nagle przeszły ją dreszcze i cicho jękneła kiedy mydłem przejechała po delikatnym ogolonym wzgórku łonowym . Była podniecona i wilgotna a myśli nie dawały jej wytchnienia. Odłożyła mydło i zaczęła masować swoje śliczne piersi. Szczypała i ściskała sutki cicho mrucząc i zamykając oczy. Wiedziała już że na tym nie poprzestanie , jej podniecenie było zbyt duże by po prostu się umyć i zająć codziennymi obowiązkami. Jedną ręką dotknęła swojej mokrej cipki która pulsowała z pożądania. Nagle rozległo się głośne płukanie do drzwi. Szybko spłukała z siebie nadmiar piany i owinęła się recznikiem. Idąc do drzwi pomyślała że to może być kurier na którego czekała od kilku dni. Szybkim i sprawnym ruchem ręki przekręciła zamek. Szarpnęła za klamkę i ku jej oczom ukazała się znajoma sylwetka i serdeczny uśmiech ów sąsiada. Na pierwszy rzut oka było widać że jest od niej starszy o 15 lat ale jej to wcale nie przeszkadzało , wyglądał zawsze schludnie , zawsze elegancko a swój wiek chociaż na niego nie wyglądał dodawał mu uroku dojrzałego i przystojnego mężczyzny. Podniecała ją myśl że może być dla niego młodszą kochanką do spełniania fantazji.

 

-Witam ponownie. W czym mogę pomóc? - zapytała

 

- Przepraszam chyba przyszedłem nie w porę. Chciałem jednak porozmawiać ale to może poczekać. Przyjdę innym razem. - powiedział lekko zawstydzony i zarumieniony mężczyzna.

 

- Zostań . Wejdź do środka , daj mi chwilkę , ubiorę się i porozmawiamy.

 

- Dobrze. - odparł i wszedł do przestronnego jasnego pokoju. Usiadł na łóżku a na stole postawił butelkę czerwonego wina które przed chwilą kupił w sklepie obok.

 

Po kilku minutach Ela weszła do pokoju , miała na sobie zwiewną krótką sukienkę pod którą nie włożyła bielizny. Zrobiła to celowo by przykuć jego uwagę , odrobinę go kusić i zawstydzać.

 

- A więc Krzysiu co Cię do mnie sprowadza? Co się stało że do mnie przyszedłeś?

 

- Może napijemy się i wtedy spokojnie porozmawiamy? - odparł wskazując butelke wina.

 

- Dobrze. Przyniosę kieliszki.

 

Zastanawiała się jak się na zachować ponieważ on nigdy jej nie odwiedzał , zawsze zamieniali tylko kilka zdań pod blokiem. Kieliszki znajdowały się na górnej półce . żeby je sięgnąć musiała stanąć na palcach przez co i tak krótka już sukienka odsłoniła kawałek jej pełnych pośladków. Czuła że ją obserwuje więc zawstydzona dziewczyna szybkim krokiem usiadła obok niego stawiając na stole kieliszki. Krzysztof szybko napełnił je różowym musującym płynem i zaczęli rozmawiać o jego żonie. Wpatrywał się w jej czerwone piękne usta które z każdym łykiem wina coraz bardziej uśmiechały się do niego. Zaś ona co chwilę nie fortunnie zsuwała jedno z ramiączek sukienki ciągle je poprawiając. Po kilku kieliszkach wina znów myślała o tym by go pocałować a był przecież na wyciągnięcie ręki. Z trudem ukrywała swoje emocje coraz bardziej zdradzając swoje myśli mową ciała.

 

- Słuchasz mnie? - Zapytal. Wydajesz się być nie obecna.

 

- Tak ..tak..ja tylko...przepraszam....

 

-  Nic nie mów. Prawdopodobnie myślimy o tym samym. Mogę usiąść bliżej?

 

 

Nie mogąc wypowiedzieć słowa , skinęła głowa . Poczuła to samo narastające mrowienie i podniecenie jak przed godziną kiedy brała prysznic. Teraz bała się tego uczucia bo wiedziała przecież że ma żonę. Krzysztof swoją delikatną dłonią gladził jej różowy od pożądania policzek. Patrząc prosto w jej duże niebieskie oczy zbliżył swoje usta do ust Eli. Nie protestowała . Zatracili się w namiętnym goracym pocałunku. Jej marzenie właśnie się spełnia. Na całym ciele miała gęsią skórkę a w głowie szumiało wino. Złapała jego ręke i zdjęła nią najpierw jedno a potem drugie ramiączko sukienki a ta zsunęła sie na brzuch, odsłaniając przed nim pokaźny biust Eli. Zaczął go głaskać i masować na przemian liżąc i przygryzając sutki. W całym pomieszczeniu było już słychać głębokie i miarowe westchnienia dziewczyny. Odsunęła go na chwilkę , po to by usiąść okrakiem na jego kolanach.  Przybliżając się czuła jego sporych rozmiarów penisa. To było to czego jej teraz brakowało. Jego rozpieta przed chwilą koszula wylądowała na podłodze. Ewa masowala jego nagi tors znów wpijając się w jego gorące usta. Poczuła jak dłoń mężczyzny powędrowała do jej mokrej cipki. Uśmiechnęła się lekko czekając na ciąg dalszy. Kiedy poczuła jak wypełnia ją dłoń Krzysztofa wygieła się w rozkoszy , wydając z siebie głośny jęk. Jej pupa unosiła się i opuszczała w dół kiedy on całował jej piersi . Krzysztof nie mogąc już dłużej wytrzymać wziął ją na ręce i położył na sofie. Zdjął z niej sukienkę. Kilka kropel wina wylał jej na brzuch. Odstawił butelkę i zlizywał z niej uprzednio wylane wino. Jego język zwinnie zmierzał ku dołowi. Do jego nozdrzy dotarl zapach pożadania , rozchylił jej płatki i przyłożył usta do jej mokrego wzgórka. Ponownie usłyszał znajomu mu , jęk dziewczyny. Całował ja i lizał jakby nie robił tego od kilku miesięcy. Nie mógł się oderwać od jej mokrej kobiecości coraz mocniej i głębiej wsuwając w nią język. Jej oddech znacznie przyspieszył dając mu do zrozumienia że robi to idealnie. Czuł że odpływa coraz bardziej. Nie chcąc tak szybko pozwolić jej skończyć obrócił ją na brzuch i rozchylił nogi. Powoli i delikatnie wszedł w nią by po chwili przyspieszyć swoje ruchy. Drapiąc i mocno trzymając oparcie sofy wypieła w jego stronę swój zgrabny tyłek aby mógł czuć ją jeszcze głębiej. Wbijał się w nią bez opamietania. W całym mieszkaniu unosiły się głośne jęki i krzyki kochanków. Krzysztof zszedł z kochanki stanął przed nią. Ela usiadła wiedząc o co chodzi. Wzięła w usta jego twardego i mokrego od jej soków członka. Złapał ją za głowę i dociskał do siebie chcąc wejść jak najgłębiej.Ssała go z dużym zaangażowaniem i czułością. Po chwili poczuła jak tryska w jej ustach. Oboje po wyczerpującej "rozmowie" zasnęli w swoich ramoinach. 

Chwila zapomnienia
16 kwietnia 2020, 14:49

Wyobraź sobie że jesteśmy tylko my we dwoje. Siedzimy na przeciwko siebie mam na sobie czerwoną krótką sukienkę która z każdym ruchem niesfornie zsuwa się do góry . Poprawiajac ją co chwilę nie mogę oderwać od Ciebie oczu . Są pełne usmiechu i tajemnicy która tak bardzo mnie kręci. Widząc moje zakłopotanie które sprawia mi sukienka rozpinasz kilka guzików koszuli..tak bym zapomniała o wszystkim innym i skupiła sie na tobie. Teraz już myślę tylko o tym byś rozpiął ja całą. Siedząc tak lekko zarumieniona i zawstydzona widzę uśmiech i satysfakcję na Twojej twarzy. Wstajesz i siadasz obok mnie..opowiadasz o tym jak spędziłeś ostatnie kilka dni kładąc mi reke na kolanie i powoli palcami wodząc w górę i w dół .  Czuje ogromne ciarki na całym ciele a serce bije jak oszalale. Widzisz że nie mogę Ci się oprzeć więc dalej kontynuujesz swoje działania przysuwasz sie do mnie jeszcze bliżej niemalże czuję Twój oddech na sobie. Oboje wiemy do czego to prowadzi. Pokazując swoją pewność siebie całą dłonią wodzisz po mojej nodze wgłąb ud. Swoimi ponętnymi ustami calujesz moja szyje. Odchylam głowę w tył czując bezradność . Nie chcę tego przerywać choć wiem że powinnam. Twoja rączka będąca już bardzo blisko wnetrza moich ud okrywa ze jestem bez bielizny czarujesz mnie swoim usmiechem i docierasz tam gdzie jestem spragniona dotyku....Sam twój dotyk przyprawia mnie o zawrót glowy. Jestem coraz bardziej spragniona ciebie. Chcę Cię czuć tu i teraz. Poddaję się Twoim pieszczotom. Czując co chwilę napływ goraca miedzy nogami ściągam z Ciebie ubranie. Delektuję się widokiem Twojego ciała za którym tesknilam. To jedna z takich chwil kiedy moge miec Cię tylko dla siebie i zrobić z Tobą co tylko chcę. Popycham Cię na łóżko zawiązuję oczy oddalam się na chwilę tylko po to by wrócić i dac ci tyle przyjemności na ile zasługujesz . Całuję Cię namiętnie gladząc każdy skrawek twojego ciala..biore do ust kostkę lodu i wodze nią po twoim brzuszku schodząc niżej i znów wracając na brzuszek czując chłód i jednocześnie gorąc mojego oddechu zaczynasz robić się bardzo podniecony..przerywam zabawę tylko po to by teraz wylać na Ciebie kilka kropel żelu i masować każdy centymetr twojego ciala. Poczynając od obojczyków schodząc coraz niżej. Drażnię się z Tobą omijając okolice poniżej pasa. Nadal Cię masując pochylam się nad Tobą i zaczynam go lizać tak jak najsłodszego lizaka na Świecie. Ręce również dołączają gładząc go i ściskając czuję jak twardniejesz. Obejmuję go rozgrzanymi od masażu dłońmi i pieszczę każdy milimetr. Wyraz Twej twarzy utwierdza mnie z tym że chcesz więcej i jesteś jeszcze bardziej spragniony doznań ale prosisz mnie żebym przestała bo nie chcesz tak szybko kończyć. Odrywam się od Ciebie i całuję Cię namiętnie. Zdjemuję opaskę z oczu a ty chwytasz mnie za rece i zaprowadzasz pod ścianę. Dociskasz do niej moje ręce nad głową . Drugą reką łapiesz mnie za rozgrzaną do granic możliwości cipkę. Sprawnie wbijasz we mnie paluszki z każdym ruchem robiąc to mocniej i głębiej. Przeszywa mną dreszcz a całe ciało zalewa fala gorąca. Dołączasz kolejne paluszki niemalże zatapiając we mnie całą dłoń. Moje jęki stają się coraz głośniejsze a ciało drży. Czujac że jestem blisko orgazmu obracasz mnie twarzą do sciany. Łapiesz za tyłek wypinając go w swoją stronę. Gładzisz mnie po włosach po czym mocno je ściskasz jednocześnie wchodząc we mnie głęboko. Uwielbiam kiedy jesteś taki silny i stanowczy. Wiem wtedy że jestem oddana tylko Tobie i jestem Twoją posłuszną suczką. Z każdym ruchem twardniejesz we mnie coraz mocniej mnie ściskając czuję jak fala spermy zalewa mnie od środka a ty uwilniasz mnie z swych dłoni. Odwracam się do Ciebie i szepcę do ucha "dziękuję" 

Wpis 2020-04-16, 13:05
16 kwietnia 2020, 13:06

Witam serdecznie moich czytelników. Od dziś możemy się razem zapomnieć w przyjemnej erotycznej treści.